Mamy strop! Jupppiii :))
Data dodania: 2011-08-30
W sobotę przyjechały do nas dwie gruchy i zalaliśmy strop, schody wewnętrzne i zewnętrzne a także taras. Było ciężko ale nareszcie nie pada nam na głowę. W sumie wyszło 12 kubików.
O taka maszyna nas odwiedziła
Zalany strop
I nasze schody (trochę strome ale inaczej nie dało rady). I tak narazie będą tylko służyły do wchodzenia na strych. Dopiero za kilka lat będziemy robić adaptację poddasza.
Wejście do domku
Dzisiaj męska część rodziny pojechała dalej murować komin i ściany szczytowe.
Teraz czekamy na więźbę, która będzie dopiero w połowie września.
No i mamy pierwszy dylemat co kłaść. Blachodachówkę czy dachówkę cementową?